Bedzie smętnie i hipochondrycznie :( Boli mnie kolano. Jeśli można skręcić kolano to optowałabym za tym. Efekt zabawy z Milanem. Nie mam sił, nastrój kiepski. Czuję po sobie, że chyba znów mi się żelazo i inne zasoby witamin wyniosły z organizmu. Skonsultować to muszę. Ponad to nie mam czasu, każdą wolną chwilę spędzam w książkach. Mam dość intensywny tok nauczania. Dobrze.
Kto uwierzy, że ten mały Aniołek potrafi zepsuć nawet płyn do baniek mydlanych ??? Serio
rośnie Wam synuś pieknie, a jaka fryzurka bombowa ;)
OdpowiedzUsuńwiesz moze i pogoda taka nie taka i dlatego takie nastroje, poczekaj na słoneczko odrazu zrobi sie lepiej ;)
Ale duzy Milanek jest, ojejku :), wlosy cudo - prawda ;) u nas w koncu sloneczko sweci, a jutro sie wybieramy na parade :), pozdrawiamy z polnocy :)
OdpowiedzUsuńWitam jestem co prawda tu pierwszy raz ale zawitam na dłużej. Już dodałam Twojego bloga do zakładki "Zagladam..."
OdpowiedzUsuńZapraszam do nas http://nowezycie-aniolek.blogspot.com