czwartek, 12 lipca 2012

12.07






Tak było w tamtym tygodniu ...obecnie mamy oberwanie chmury za oknem :( Takie napadowe a w wersji light również i umiarkowane opady deszczu mamy od tygodnia prawie :( Odbiera to humor i chęci do działania...jesteśmy skazani w wiekszości czasu na dom. Rozgoryczenie wzrasta gdy pomyślę o lecie w Polsce i o tym, że my w sierpniu lecimy na wakacje do Polski. A co jeśli ja już nie zdążę nacieszyć się słoneczkiem w tym roku ??? Zachłysnąć się zdążyłam, chciałbym rozwoju akcji :) Miałam w planach  tydzień wakacji w Hiszpanii. Obstawiałam, po wywiadzie, Majorkę. Tak - Ja. Mój mąż - Nie. Argumenty mieliśmy obydwoje mocne. Kompromisem okazało się Morze Bałtyckie. Planujemy wyprawę do Władysławowa. Teraz wszystko zależy od prognoz pogodowych. Może chociaż tam pogoda nas rozpieści, bo tu już na to nie liczę. Mimo to mamy za sobą miły weekend. Wojtka siostry z dziećmi przyleciały do Oslo. Milan uwielbia zabawy i wygłupy z Nimi :) Mam nadzieję że Bracia .... 4 chłopców ... wyleczą Go ze strachu przed dziećmi. Chyba, że tylko Oni mu tak przypadli do gusty albo cała otoczka temu sprzyja...czyli przebywanie na znanym,pewnym dla Milana terenie. Zobaczymy. Jak narazie jest dobrze

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz