piątek, 2 marca 2012

2.03

A dziś będę obalała mity :) Pierwszy to że ponoć jaki poniedziałek taki cały tydzień. Eeeee tam guzik prawda. W poniedziałek sypał śnieg, a od wtorku cud malyna pogoda :) Wiosna,wiosna, wiosna ach to Ty !!! Tak pięknie jest. Lubię wiosnę, chyba naj naj ze wszystkich pór roku, szczególnie początki. Człowiek taki stęskniony za słońcem, lekkim ubieraniem, powolnymi spacerkami, zieloną trawką, grillem, otwartymi na oścież drzwiami. Ale o tym ostatnim muszę zapomnieć, Milan przemieszcza się z szybkością zawrotną, moje gałki oczne nie nadążają a On już na chodniku siedzi przed domem). Super jest, rozczulam się i rozpływam....





Mit numer 2. Ponoć katar leczony trwa 7 dni i nieleczony też 7 dni. Jak to mówił, ks. Tischner są trzy prawdy wg Góralskiej teorii poznania. : Święta prowda, Tyż prowda i Gówno prowda. Ta o katarze zalicza się do tej ostatniej kategorii :) Milankowy katar najpierw leczyłam ponad tydzień. Leczyłam ??? Zakraplalam mu na ubranko krople i próbowalismy robić inhalacje i to tyle. Ponad to woda morska ale to już pielęgnacja. Kataru nie zwalczyłam. Odpuściłam. Przypomiało mi się porzekadło, więc czekałam. A z nosa kap kap kap bez przerwy. Tak nam to kap kap kap kap zamiast tik tak tik tak odliczało godziny, dni. W końcu podjęłam kroki ostateczne - siedzenie w domu. Więc przesiedzieliśmy cały ten tydzień. Tylko w poniedziałek byliśmy w przedszkolu i dziś na spacerze, bo widzę że zanika intruz. Mit obalony. Zdenerwuje się, gdy po poniedziałkowej wizycie  w przedszkolu znów Milan wróci z katarem.
Mogłabym też obalić mit numer 3, ale to bardziej zasada i sprawa każdego indywidualnie, nie moja więc nie będę się rozpisywać. Chodzi mi tu o zasadę że jak się chodzi do szkoły, na lekcje, w dodatku z własnej kieszeni trzeba za to zapłacić to po to aby się nauczyć, tym bardziej że mowa o ludziach dorosłych. Na szczęście ogólna ocena kursu jest teraz jak najbardziej pozytywna. Ujawniły się osoby uczące, pilne, starające i naprawdę chcące. Poziom wzrasta. Lektor zaobserwował to najwidoczniej i się wczuwa. Tempo jest szybkie, dużo ćwiczeń musimy robić w domu, nauczyciel zaczyna więcej mówić do nas po norwesku...Jest dobrze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz